Panewniki, Chudów, Ornontowice
Środa, 25 maja 2011
· Komentarze(0)
Po 4 dniach biegania w końcu rower. Najpierw do Panewnik, potem przez Przystań do Chudowa, powrót przez Ornontowice i Bujaków.
Mimo biegowego zmęczenia szybka jazda, do tego nieźle motywowało zimno. Przez okno wydawało się że jest cieplej, a na zjazdach brr, zimno.
W Chudowie co najmniej kilka wycieczek szkolnych. Bycie nauczycielem to ciężki kawał chleba, zwłaszcza że tych bahorów lać nie można.
Woda
Kwiotki
Dwunożny hałas
Niebiesko-żółto
Kierunek - Ornontowice
Wapienniki w Bujakowie
Mimo biegowego zmęczenia szybka jazda, do tego nieźle motywowało zimno. Przez okno wydawało się że jest cieplej, a na zjazdach brr, zimno.
W Chudowie co najmniej kilka wycieczek szkolnych. Bycie nauczycielem to ciężki kawał chleba, zwłaszcza że tych bahorów lać nie można.
Woda
Kwiotki
Dwunożny hałas
Niebiesko-żółto
Kierunek - Ornontowice
Wapienniki w Bujakowie