Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2007

Dystans całkowity:84.96 km (w terenie 43.00 km; 50.61%)
Czas w ruchu:04:02
Średnia prędkość:21.06 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:28.32 km i 1h 20m
Więcej statystyk

Mikołów - Tychy

Środa, 12 września 2007 · Komentarze(0)
Kategoria gps
Mikołów - Tychy
Wykorzystując dobrą pogodę (czytaj - brak deszczu) pojechałem zbadac czerwoną trasę rowerową między Podlesiem a Tychami. Myślałem, że wyjadę nią gdzieś w okolicach Czułowa, jednak jak się okazało prowadzi ona do Dworca PKP w Tychach. Dalej kontynuowałem czerwoną trasą do Żwakowa, krótki postój żeby uzupełnic zapas wody przy źródełku w Kobiórskich lasach, no i przez Wyry do Mikołowa.
Jak zauważyłem coś mnie mój gps oszukuje, muszę ustalic w czym rzecz.
Testuje nową nawigację - programik nazywa się TrekBuddy, uruchamia się go na komórce, bazuje na mapach użytkownika (czyli np mapach googla), umożliwia nawigację od punktu do punktu. Jak na razie bomba.
Szczegóły trasy (choc z błedami gpsowymi) na BikeBrotherze

Mikołów - Zamek w Chudowie

Wtorek, 11 września 2007 · Komentarze(0)
Kategoria gps
Mikołów - Zamek w Chudowie
Przez Borową Wieś na Zamek w Chudowie, "odkuc się". Nie zastałem tam niestety ani rycerzy, ani legionistów, ani nawet rowerzystów... trochę pocieszyło mnie natomiast to:

Na szczęście pogoda dopisała, zachodzące słońce ślicznie oświetlało zamek

Powrót asfaltem przez Mokre, o godzinie 19.30 zaczyna się robic nieprzyjemnie ciemno... Obawiam się, że z tego właśnie powodu nadchodząca jesień uniemożliwi mi śródtygodniowe wyjazdy, pozostaną jedynie weekendy.
Ale jest super, noga jakoś się trzyma, straszliwie brakowało mi pedałowania
Szczegóły - jak zwykle na BikeBrotherze

Mikołów - Ligota Akademiki

Niedziela, 9 września 2007 · Komentarze(2)
Kategoria z bracikiem
Mikołów - Ligota Akademiki
W końcu na rowerze, po półtora miesięcznej przerwie. Naderwana w sierpniu torebka stawowa podleczona, lekarz nie zabronił (w sumie to jeszcze go nie pytałem czy już mogę) więc testowo wyskoczyłem sobie z bratem na Akademiki. Pogoda do kitu, silny wiatr i co chwila deszczo - mżawka. Ale i tak super, zaczynałem już świrowac bez roweru...