Rodzinny wypad do Panewnik
Niedziela, 1 lipca 2012
· Komentarze(2)
Pomysł na wspólną rowerową niedzielę - Msza Święta o 10.30 w Grocie Lourdzkiej w Panewnikach. Prognoza pogody bezlitosna - 32 i więcej, więc większa część wycieczki zaplanowana na rano. Jako że to nasza pierwsza tegoroczna wspólna wycieczka, to tempo trudne do przewidzenia. Skończyło się na kilkukrotnych modyfikacjach - coś nam za szybko kilometry ubywały :)
Przez Mokre do Paniów pod wiatr, ale z górki, mega wypas, do tego maki na polach (i głupawe żarty z Makowej Panienki). Z Paniów nowym niebieskim rowerowym w stronę Śmiłowic, ale tam miejscami zerwany asfalt - nie polecam. Między polami przerwa na pogadankę przyrodniczą naszego Rodzinnego Experta Od Spraw Rolnictwa. Dalej szlakiem niebieskim pttkowskim do Starej Kuźni i potem czarnym rowerowym do Starych Panewnik. Tam czasu zdecydowanie zbyt dużo, więc do Bazyliki od tyłu, czyli Księżycową. Powrót już bez zbaczania, upał przeokrutny. Na Kamionce na końcu ul. Kościuszki, w środku lasu luksusy, asfalt, chodnik z wytyczoną ścieżką rowerową, chyba z 500m Europy...
Podsumowując, wypas, 1 wycieczka z Julką w foteliku i od razu prawie 40km w mega upale, tempo super, nastroje również. Super!
Mokre
Paniowy
Eh, tablice wypas, szkoda że mapa i oznakowanie szlaków gorzej...
"Mamo, z tego będzie chleb?"
Jednak nie samym chlebem żyje człowiek
"Tatusiu, goń mamę!"
Żona na ogonie
Nie da się zgubić
Już po Mszy
Batoniki z Lidla rządzą
Przez Mokre do Paniów pod wiatr, ale z górki, mega wypas, do tego maki na polach (i głupawe żarty z Makowej Panienki). Z Paniów nowym niebieskim rowerowym w stronę Śmiłowic, ale tam miejscami zerwany asfalt - nie polecam. Między polami przerwa na pogadankę przyrodniczą naszego Rodzinnego Experta Od Spraw Rolnictwa. Dalej szlakiem niebieskim pttkowskim do Starej Kuźni i potem czarnym rowerowym do Starych Panewnik. Tam czasu zdecydowanie zbyt dużo, więc do Bazyliki od tyłu, czyli Księżycową. Powrót już bez zbaczania, upał przeokrutny. Na Kamionce na końcu ul. Kościuszki, w środku lasu luksusy, asfalt, chodnik z wytyczoną ścieżką rowerową, chyba z 500m Europy...
Podsumowując, wypas, 1 wycieczka z Julką w foteliku i od razu prawie 40km w mega upale, tempo super, nastroje również. Super!
Mokre
Paniowy
Eh, tablice wypas, szkoda że mapa i oznakowanie szlaków gorzej...
"Mamo, z tego będzie chleb?"
Jednak nie samym chlebem żyje człowiek
"Tatusiu, goń mamę!"
Żona na ogonie
Nie da się zgubić
Już po Mszy
Batoniki z Lidla rządzą