I SamoDzielna Julkowa Przejażdżka Rowerowa

Poniedziałek, 7 września 2009 · Komentarze(2)
Kategoria najeźdźca
Po raz pierwszy wybrałem się samodzielnie (czytaj - bez żonki) z Julką na rower.
Spotkało nas masę przygód:
1. Owce (meeeeeeeeeeeeeeee)
2. Koniki (prrrrrrrrrrrrrrrrr)
3. Dzik (dzik sikał - siiiiiiiiiiii)
4. Pociąg (buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu)
Julka ogólnie chyba zadowolona - nie ryczała w każdym bądź razie, minę miała poważną i coś tam sobie pod nosem buczała.




Komentarze (2)

Julka rośnie jak na drożdżach a Ty dzieki niej więcej krecisz..;P pozdrawiam

ewcia 15:23 wtorek, 8 września 2009

To ja już mam 2 takie wycieczki !!! Moje doświadczenie jest takie, że należy sobie przemyśleć czy przejeżdżać obok placów zabaw ;-)

mion 09:52 wtorek, 8 września 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa yloij

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]