I SamoDzielna Julkowa Przejażdżka Rowerowa
Poniedziałek, 7 września 2009
· Komentarze(2)
Kategoria najeźdźca
Po raz pierwszy wybrałem się samodzielnie (czytaj - bez żonki) z Julką na rower.
Spotkało nas masę przygód:
1. Owce (meeeeeeeeeeeeeeee)
2. Koniki (prrrrrrrrrrrrrrrrr)
3. Dzik (dzik sikał - siiiiiiiiiiii)
4. Pociąg (buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu)
Julka ogólnie chyba zadowolona - nie ryczała w każdym bądź razie, minę miała poważną i coś tam sobie pod nosem buczała.
Spotkało nas masę przygód:
1. Owce (meeeeeeeeeeeeeeee)
2. Koniki (prrrrrrrrrrrrrrrrr)
3. Dzik (dzik sikał - siiiiiiiiiiii)
4. Pociąg (buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu)
Julka ogólnie chyba zadowolona - nie ryczała w każdym bądź razie, minę miała poważną i coś tam sobie pod nosem buczała.