Chudów na szybko
Niedziela, 30 maja 2010
· Komentarze(0)
Profesor zaniemógł, dziewczęta poszły na Mszę dziecięcą, a ja - na szybciora do Chudowa.
Sporo rowerzystów, parę razy minimalna mżawka i upierdliwy wiatr. W plecy wiał miedzy Bujakowem i Chudowem, piękna prędkość powyżej 40 km/h, ale powrót z Chudowa przez Paniowy i Mokre to wmordęwind. Z Sośniej Góry 60 km/h, a jak się okazało, z tyłu nie miałem najmniejszej zębatki - jest szansa na poprawę.
PS. A po południu pierwsze rowerowanie mojego dwulatka :)
Sporo rowerzystów, parę razy minimalna mżawka i upierdliwy wiatr. W plecy wiał miedzy Bujakowem i Chudowem, piękna prędkość powyżej 40 km/h, ale powrót z Chudowa przez Paniowy i Mokre to wmordęwind. Z Sośniej Góry 60 km/h, a jak się okazało, z tyłu nie miałem najmniejszej zębatki - jest szansa na poprawę.
PS. A po południu pierwsze rowerowanie mojego dwulatka :)