Z Julonem
Sobota, 5 czerwca 2010
· Komentarze(1)
Kategoria najeźdźca
Po południu, zgodnie z umową, spacer z Julonem, do wujostwa. Myślałem, że na nóżkach, ale 2.5 km to jest z 1.5 godziny w Julkowym tempie, więc - rower.
Utwierdziłem się w przekonaniu, że kolarskie szorty rowerowe to sobie można wsadzić, nic nie zastąpi obcisłej lajkry :)
Utwierdziłem się w przekonaniu, że kolarskie szorty rowerowe to sobie można wsadzić, nic nie zastąpi obcisłej lajkry :)