Złoczew - przejażdżka testowa

Sobota, 24 lipca 2010 · Komentarze(2)
Urlop zaczęliśmy od wyjazdu do Dziadków w Złoczewie (no, okolicach Złoczewa). Cały dzień brzydki, mżawka lub słaby deszcz a do tego podmuchy bardzo porywistego, ciepłego wiatru. Około 21 zabrałem się za przegląd ekwipunku rowerowego, montaż "bagażnika" wraz z sakwą. No a że nie padało, to bez zakładania pedalskich ciuszków wskoczyłem na siodełko zobaczyć jak się spisują nowe akcesoria.
Dokupiłem sobie rogi, takie bardziej turystyczne, gięte dosyć długie, do tego normalne chwyty. Po 5 km wycieczki wydaje się spoko. Do tego zanabyłem torbę rowerową na bagażnik, którego nie mam :). Bagażnika nie mam, ale mam założone mocowanie do fotelika Hamax, a sam fotelik mocowany jest na pałąku z rurek, do którego można przymocować torbę. I wszystko wskazuje na to, że całkiem sprytnie to funkcjonuje, żeby się nie telepało naciągnąłem pałąk w dół za pomocą gumowej linki zaczepionej w miejscu, gdzie powinno się przykręcać bagażnik. Plusem tego rozwiązania jest możliwość szybkiego demontażu. Sakwa na kierownicę, z której korzystałem do tej pory, niestety na mojego rometa nie pasuje, a na nową, porządną z mocowaniem do cieniowanej kierownicy chwilowo mnie nie stać.
Teraz jeszcze potrzebuję motywacji, żeby jutro rano (wcześnie) wstać i wybrać się pojeździć, no i pogody oczywiście...

Komentarze (2)

Planuję urlop spędzić maksymalnie rowerowo, myślę, że grad jest w stanie mnie powstrzymać, ale ten wielkości kaczych jajek :)
Dzięki za pozdRowienia

mnmnc 19:22 niedziela, 25 lipca 2010

Fajnego i udanego wypoczynku (nie tylko na rowerku) życzę !
Pogoda ma się stopniowo poprawiać.
Pozdrawiam Wczasowiczów.

Sąsiad 04:14 niedziela, 25 lipca 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dziec

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]