Rodzinne rozpoznanie terenu
Poniedziałek, 2 sierpnia 2010
· Komentarze(2)
Rano szybki wypad samotnie, a po 9 wspólny wypad z przyjaciółmi i dziećmi.
W Kostkowicach kupiliśmy chleb, potem nieco terenowo nad wodę, i dookoła jeziora.
Superancko, w zeszłym roku dzieciarnia się nudziła lub zasypiała, teraz im się podobało i chciały dalej, ale zrobiło się gorąco. Żonce mój Focusik odpowiada, jest nadzieja na wspólne wypady, myślę o Mirowie i Bobolicach, a może coś więcej...
Wspólna fotka rodzinna
W Kostkowicach kupiliśmy chleb, potem nieco terenowo nad wodę, i dookoła jeziora.
Superancko, w zeszłym roku dzieciarnia się nudziła lub zasypiała, teraz im się podobało i chciały dalej, ale zrobiło się gorąco. Żonce mój Focusik odpowiada, jest nadzieja na wspólne wypady, myślę o Mirowie i Bobolicach, a może coś więcej...
Wspólna fotka rodzinna