Leśny rekonesans
Poniedziałek, 2 sierpnia 2010
· Komentarze(0)
Godzinkę przed obiadem Jarek stwierdza, że chciałby się przejechać bez dzieci. Mnie dwa razy powtarzać nie trzeba. Czasu mało, wybieramy szybki leśny wypad do Kroczyc. Po drodze atrakcje - Jarek gubi telefon, wracamy go szukać, znajdujemy, jedziemy dalej. W Kroczycach chwila odpoczynku na świetnie przygotowanym kąpielisku, i do domciu. Moje oponki (Schwalbe Marathon) ewidentnie nie nadają się na piach. Radzą sobie jeszcze gorzej niż poprzednie, a tamte zbyt dobre nie były. Trudno, nadrabiam kondycją :)