Dookoła Powiatu Mikołowskiego 1/2
Niedziela, 10 kwietnia 2011
· Komentarze(0)
Kategoria gps
Dzisiejsza wycieczka poświęcona zwiedzaniu powiatu mikołowskiego, ale na razie cicho sza.
Cel poboczny to rozpracowanie Edga a zwłaszcza funkcji nawigacji po trasie. Po pracowitym zaplanowaniu wycieczki na bikeroutetoasterze i wgraniu jej do licznika bardzo byłem ciekawe jak to się sprawdzi.
Co do wycieczki - fajowo, mocny wiatr ale piękne słońce, wyjazd przed 9 rano, ogólnie pusto, w ciągu ponad 3 godzin spotkałem tylko 1 rowerzystę. Albo takie "zatyla" zwiedzałem, albo wiatr przepłoszył.
Co do licznika - jest dobrze, ale nie rewelacyjnie. Po rozpoczęciu "wyścigu", bo tak się w edge nazywa, wyświetla się ślad trasy i moja pozycja, więc wiem gdzie jechać. Po zjechaniu ze szlaku od razu głośno krzyczy, że jesteś poza trasą. Jest jeszcze jeden ekran dedykowany wyścigowi, gdzie widzę na profilu wysokości siebie i chyba mojego wirtualnego sparring-partnera, ale nie wszystko na raz :)
Wady. Niestety są, od czasu do czasu znika ślad po którym mam jechać, widzę drogę za sobą ale nie wiem co z przodu. Po chwili ślad trasy znowu jest wyświetlany. Nie rozpracowałem od czego to zależy, mam wrażenie, że częściej problem się pojawia kiedy jadę po fragmencie wyrysowanym samodzielnie a nie przy pomocy Auto Routingu. Temat do zbadania. Tak czy siak jest super, do tej pory na nieznanych trasach co chwilę zatrzymywałem się, wyciągałem mapę albo telefon, sprawdzałem, stawałem, sprawdzałem, jechałem... Teraz jadę i już, nawet kiedy ślad się nie wyświetla to urządzonko krzyczy jeżeli zjechałbym z trasy, więc jest ok.
Fotek kilka, reszta na Picasie:
Pusta wiślanka, rzadki widok
W lesie jeszcze nie wiosennie
Ale nie wszędzie :)
Kościółek w Śmiłowicach
Industrialne klimaty, bardzo lubię
Tutaj jakieś nieporozumienie, na drodze takie coś...
Autoportret w Paniowach
Kto zgadnie skąd to widok?
W Ogrodzie w Bujakowie kwiatuszki są, ale to jeszcze nie prawdziwa wiosna
Lepper tu był?
Kolejny industrial
Ornontowickie Dęby
Latem tego nie widać, jest to przy Kościele w Ornontowicach
Ho ho ho
Jaśki się nie zmieniły nic (od laaaat)
Jak na złość przestało wiać, co widać flagach
Cel poboczny to rozpracowanie Edga a zwłaszcza funkcji nawigacji po trasie. Po pracowitym zaplanowaniu wycieczki na bikeroutetoasterze i wgraniu jej do licznika bardzo byłem ciekawe jak to się sprawdzi.
Co do wycieczki - fajowo, mocny wiatr ale piękne słońce, wyjazd przed 9 rano, ogólnie pusto, w ciągu ponad 3 godzin spotkałem tylko 1 rowerzystę. Albo takie "zatyla" zwiedzałem, albo wiatr przepłoszył.
Co do licznika - jest dobrze, ale nie rewelacyjnie. Po rozpoczęciu "wyścigu", bo tak się w edge nazywa, wyświetla się ślad trasy i moja pozycja, więc wiem gdzie jechać. Po zjechaniu ze szlaku od razu głośno krzyczy, że jesteś poza trasą. Jest jeszcze jeden ekran dedykowany wyścigowi, gdzie widzę na profilu wysokości siebie i chyba mojego wirtualnego sparring-partnera, ale nie wszystko na raz :)
Wady. Niestety są, od czasu do czasu znika ślad po którym mam jechać, widzę drogę za sobą ale nie wiem co z przodu. Po chwili ślad trasy znowu jest wyświetlany. Nie rozpracowałem od czego to zależy, mam wrażenie, że częściej problem się pojawia kiedy jadę po fragmencie wyrysowanym samodzielnie a nie przy pomocy Auto Routingu. Temat do zbadania. Tak czy siak jest super, do tej pory na nieznanych trasach co chwilę zatrzymywałem się, wyciągałem mapę albo telefon, sprawdzałem, stawałem, sprawdzałem, jechałem... Teraz jadę i już, nawet kiedy ślad się nie wyświetla to urządzonko krzyczy jeżeli zjechałbym z trasy, więc jest ok.
Fotek kilka, reszta na Picasie:
Pusta wiślanka, rzadki widok
W lesie jeszcze nie wiosennie
Ale nie wszędzie :)
Kościółek w Śmiłowicach
Industrialne klimaty, bardzo lubię
Tutaj jakieś nieporozumienie, na drodze takie coś...
Autoportret w Paniowach
Kto zgadnie skąd to widok?
W Ogrodzie w Bujakowie kwiatuszki są, ale to jeszcze nie prawdziwa wiosna
Lepper tu był?
Kolejny industrial
Ornontowickie Dęby
Latem tego nie widać, jest to przy Kościele w Ornontowicach
Ho ho ho
Jaśki się nie zmieniły nic (od laaaat)
Jak na złość przestało wiać, co widać flagach