Paprocany po raz pierwszy 2011

Piątek, 22 kwietnia 2011 · Komentarze(2)
Kategoria faasta, gps
Bardzo wcześnie, tj. około 16, w pełnym słońcu pojechałem nad wodę do Paprocan. Ze względów czasowych deptałem ostro, co widać po avg pulse, po średniej mniej, ale objazd Paprocan w słoneczny dzień to jest masakra :). Zresztą, mocno nabite smart samy na dziurskach źle komponują się z moim siedzeniem. A no i niemałą satysfakcję sprawiło mi to, że nikt mnie nie wyprzedził, sam brałem wszystkich równo, łącznie ze skuterem (go chyba dupcia bardziej na dziurach bolała) :)


Po dojechaniu do Paprocan wystraszyłem się - czyżby tak to miało wyglądać? Na szczęście w remoncie jest krótki odcinek, potem standardowo.


Moja córa już tu była w tym roku, nie mogłem być gorszy.

Komentarze (2)

bahahaha fajne :D

tchórz 11:47 sobota, 9 lipca 2011

Widać, że Tychy coś robią na Paprocanach, oby tak dalej! Pozdrawiam :))

archie 13:09 niedziela, 24 kwietnia 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ykows

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]