Orzesze by night

Środa, 25 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria gps, po cimoku
Dziś na siodełku o 19.20, plany były ambitniejsze, myślałem nad wypadem do Czerwionki-Leszczyn żółtym szlakiem rowerowym z Jaśkowic. Ze względu na porę zamiast lasem pojechałem okrężnie asfaltem, na zjazdach temperatura zdecydowanie mało komfortowa - licznik pokazywał momentami około 13 stopni. Ostatecznie skróciłem wycieczkę, wróciłem z Orzesza przez Św. Wawrzyńca, ostatnio ta górka była jakaś większa. Kolejne górki w Łaziskach też bez większych emocji, szkoda tylko, że mój wrodzony cykor powoduje, że po ciemku nie jeżdżę zbyt szybko, więc potencjał zjazdów pozostaje niewykorzystany.
Plan maximum ciągle zagrożony...


Dziś Julka znacznie pewniej sobie radziła, ciekawe co jutro :)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa chwlo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]