Mikołów > Tychy > Czułów > Piotrowice > Ligota Akademiki > Mikołów
W końcu... z czystym łańcuchem spiętym nową spinką (do 3 razy sztuka, na szczęście pan z rowerowego był bardzo wyrozumiały) wyjechałem w teren.
Trasa mieszana, drogowo - leśna. Jak zwykle zaskoczyły mnie polskie realia.... jechałem sobie zieloną trasą rowerową koło Browaru Tyskiego i potem przez Czułów. Trasa świetna, prawie jak w Holandii. W końcu dojechałem do znaku "koniec terenu zabudowanego", metr dalej skończyła się ścieżka rowerowa..... 50 metrów dalej tą samą drogą znak zakazu ruchu rowerów i pojazdów konnych..... To ja się pytam, gdzie ta ścieżka prowadzi? W las?
No a potem trochę lasem (droga pożarowa nr 43 bodajże) a od Kostuchny aż na Akademiki asfaltem.
Rower już nie jest czysty (poza łańcuchem, smar teflonowy daję radę) ale co tam, było super.
Polecam zapis GPS mojej wycieczki na BikeBrotherze