Osiedle Giszowiec
Błądząc po szlakach odnalazłem Osiedle Giszowiec. Z Kamionki zielonym Krawędziowym GOP ruszyłem na wschód, ale szybko zdecydowałem, że wolę zbadać czarny żwakowski. Dojechałem więc do skrzyżowania 81ki z Owsianą, potem pod Gościniec Śląski. I kicha - na mapie szlak jest, ale w rzeczywistości - nie ma. Jedyne co znalazłem to jakiegoś psa potwora przywiązanego na łańcuchu za Gościńcem. Ruszyłem więc 81ką w stronę Katowic, by skręcić w prawo w pierwszą możliwą drogę leśną i dojechać do szlaku zielonego 25-lecia PTTK. Szlak ten znakowany był chyba właśnie 25 lat temu - mimo wsparcia w pomocy mapy i gps'a ciężko było go momentami znaleźć. Dojechałem nim oboko Szpitala na Ochojcu do znanego mi już punktu postojowego.
Tam czas na batonik, napój, chwila namysłu nad mapą, konsultacja z żonką - i decyzja - do Giszowca. Rewelacyjnie oznaczonym, świetnej jakości szlakiem niebieskim (albo czarnym, czasem takie znaczki, czasem takie) dotarłem pod Staw Barbara.
Tam na skrzyżowaniu szlaków rowerowych podumałem trochę nad wyborem ścieżek, a potem ruszyłem w stronę Giszowca.
Po chwili zawróciłem jednak, bo strzałka pokierowała mnie do Giszowca, a ja chciałem do zabytkowego Osiedla Giszowiec, które jednak bez większych kłopotów odnalazłem. Miejsce piękne choć momentami zaskakuje zderzenie historycznych budynków z wielkopłytowym budownictwem.
Wróciłem pod Staw Barbara i dalej tak jak przyjechałem, jednak w okolicach Ochojca nie skręciłem na zielony, a pojechałem niebieskim rowerowym. Nie miałem go co prawda zaznaczonego na mapie, jednak kołatała mi się myśl, że przecież przy akademikach na Ligocie zaczyna się niebieski szlak rowerowy w stronę Giszowca - czyli to musi być to. Droga super - mimo że po asfalcie przez samo centrum Ochojca i Piotrowic, to jazda po wydzielonych ścieżkach, czasem z własną sygnalizacją świetlną - czułem się w miarę bezpiecznie i komfortowo. A z Ligoty już bezpośrednio do domu, na placki ziemniaczane :)
Techniczne dane na Bikebrotherze, polecam również album na Picasie - zdjęcia są zgeotagowane - można na mapie sprawdzić gdzie je zrobiłem.